18.04.2011

A może Koniaków?

Majowy wypad w góry

Przyznamy otwarcie, że zwiedzanie muzeów, skansenów i regionalnych zabytków zawsze wydawało nam się potwornie nudne. To wszystko, co pachniało "ludowością", regionalizmem i folklorem nigdy nie pociągało nas na tyle mocno, aby naprawdę zainteresować. Czy, aby jednak zawsze podążanie ścieżką tradycji bywa nudne? Czy ludowy artysta to zawsze stary rzeźbiarz dłubiący leniwie w drewnie, a koło gospodyń wiejskich to kobiety tworzące sztuczne kwiaty z bibuły? Ależ nie!!!

Chcielibyśmy zabrać Was w interesującą podróż ścieżką tradycji, która prowadzi do współczesności. Jeśli mówimy o tradycji, to niewątpliwie jednym z ciekawszych rejonów są polskie Beskidy. Może właśnie ta niedostępność spowodowana budową terenu sprawiła, że inne kultury i zwyczaje przenikały tu wolno, dzięki czemu autochtoni do dzisiaj poszczycić się mogą bogatą tradycją.

Gdzie warto zajrzeć? Chcielibyśmy polecić wyprawę do Koniakowa - niewielkiej i najwyżej położonej wioski w Beskidzie Śląskim. Tak, jak Kraków ma swoje obwarzanki, Zakopane oscypka, tak Koniaków ma swoją tradycję - koronki. Nikt na świecie nie robi ich tak dobrze, jak lokalni artyści, o czym przekonała się m.in. Królowa Elżbieta II, czy Jan Paweł II. Koronki tworzone w tradycji przez lata trafiały na stoły arystokratów, magnatów i biskupów. Jednak z czasem, wraz z nastaniem trudnych lat 90-tych, tradycja straciła na wartości i coraz trudniej było znaleźć koniakowskim wyrobnikom zbyt na swoje rękodzieła. Wtedy na scenie pojawiła się młoda grupka artystów, którzy w koronkarstwo postanowili włożyć trochę świeżej krwi. W czysto anarchicznym ruchu postanowili tworzyć z koronek rzeczy, o których wcześniej nikt nawet nie pomyślał - współczesną galanterię nie pomijając bielizny. Część dawnych artystów ludowych potraktowała to jako czysty atak i szarganie tradycji. Na odwrót było jednak za późno, gdyż nowy pomysł okazał się niesamowitym komercyjnym sukcesem, który rozsławił Koniaków.

Dzisiaj nawiązywanie do folkloru, czy to w modzie, sztuce, czy muzyce - jeśli tylko ma w sobie nieco anarchii i świeżej energii - nigdy nie bywa nudne. Nudne nie może być zatem i poznawanie tradycji. Serdecznie polecamy zatem wyprawę jednym z najciekawszych szlaków górskich: Pętlą Beskidzką. Szlak prowadzi m.in. przez Koniaków, Istebną, Wisłę i Żywiec.

--
Stopka
Majówka i wycieczka Pętlą Beskidzką przygotowana przez Hotel Zimnik

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz